Reklamy

Jak poradzić sobie ze znienawidzonym przez siebie hitem? Właśnie tak.

„Creep” to jeden z największych gitarowych hitów lat 90-tych. Utwór, który sprawił, że Radiohead stali się jednym z najbardziej ekscytujących zespołów w Wielkiej Brytanii. Na tym etapie nikt nie mógł przewidzieć w jakim kierunku pójdzie, założona w Oxfordshire, grupa. 8 płyt później, kwintet nadal uchodzi za jeden z najambitniejszych i najbardziej wpływowych rockowych zespołów ostatnich 30 lat a być może także wszech czasów. Autorzy Kid A słyną ze swojej niechęci do piosenki, która sprawiła, że uszy całego świata zwróciły się w ich stronę.

„Creep” w ostatnich 20 latach w setlistach grupy pojawiało się sporadycznie. Mimo że do dziś, przynajmniej według danych streamingowych, jest najpopularniejszą kompozycją Radiohead. Po 29 latach do polaryzującego dzieła postanowił wrócić jej współautor – Thom Yorke. Wokalista przygotował specjalny remiks, który stanowił muzyczną oprawę pokazu AW 2021 Juna Takahashiego. Nowa interpretacja „Creep” to 9-minutowy gigant, który nie tylko zwalnia tempo kultowego kawałka, ale także dzięki elektronicznej warstwie nadaje mu nowego wydźwięku. I sprawia, że tym totalnie zgranym szlagierem można się cieszyć na nowo.

Sprawdźcie poniżej „Creep (Very 2021 Remx)” oraz nieśmiertelny oryginał:

WIĘCEJ